
W kwietniu br. minie dokładnie rok odkąd, jako organizacja od lat zajmująca się ochroną dzieci przed pornografią, zostaliśmy przez Ministerstwo Cyfryzacji zaproszeni do udziału w grupie roboczej, wspomagającej prace nad założeniami rządowego projektu ustawy. Znaleźli się w niej przedstawiciele administracji publicznej, instytucji naukowych i właśnie organizacji pozarządowych zajmujących się tematyką bezpieczeństwa w internecie i ochrony dzieci.
W grudniu ubiegłego roku Ministerstwo przedstawiło założenia swojego projektu o ochronie małoletnich przed szkodliwymi treściami w internecie. Jedną z głównych propozycji jest nałożenie na dostawców treści pornograficznych obowiązku wdrożenia narzędzi weryfikacji wieku, tak aby dostęp do pornografii miały tylko osoby pełnoletnie. Pisaliśmy o tym tutaj.
Obecnie projekt trafił już na stronę Rządowego Centrum Legislacji i został przekazany do konsultacji społecznych.
12 marca 2025 r. w Ministerstwie Cyfryzacji odbyło się też wysłuchanie publiczne, w którym wzięliśmy udział. Dyskusja dotyczyła m.in. zakresu regulacji, definicji treści szkodliwych, metod weryfikacji wieku i odpowiedzialności dostawców treści.
O przebiegu wysłuchania można przeczytać tutaj.
W naszym imieniu wypowiadał się mec. Mikołaj Sowiński, doradca Stowarzyszenia Twoja Sprawa.

Oto przygotowane specjalnie na to spotkanie nasze stanowisko:
"W imieniu Stowarzyszenia Twoja Sprawa, które od lat zajmuje się ochroną dzieci przed pornografią, chciałbym podziękować Ministerstwu Cyfryzacji za inicjatywę zajęcia się tematem ochrony dzieci przed treściami szkodliwymi, w szczególności treściami pornograficznymi. Mieliśmy okazję nie tylko przypatrywać się pracom nad założeniami projektu, ale również brać w nich czynny udział i dzielić się naszymi doświadczeniami.
Stowarzyszenie Twoja Sprawa zajmuje się tym tematem od 2008 roku na wielu poziomach. Naszą pierwszą wizytę studyjną w Wielkiej Brytanii odbyliśmy w 2015 roku, kiedy toczyły się pierwsze prace tamtejszego Ofcomu.
Przez te 15 lat rozmawialiśmy z różnymi politykami i staraliśmy się namawiać do podjęcia działań w tym kierunku. Niestety, z wielką obawą podchodzili oni do tematu, aby często w końcu torpedować nasze wysiłki. Dlatego też ze szczerym uznaniem podchodzimy do inicjatywy Ministerstwa, które nie potrzebowało żadnej zachęty, aby tematem się zająć. Ani naszej zachęty, ani nacisków społecznych. Po prostu z własnej inicjatywy zajęło się tematem. Warto to odnotować i za to należą się słowa uznania.
Jak Państwo być może pamiętają, w 2019 roku Stowarzyszenie Twoja Sprawa zaprezentowało swój własny projekt rozwiązań. Nie miejsce tutaj na odpowiedź na pytanie, dlaczego rozwiązania podobne do obecnego projektu nie weszły pod obrady Sejmu poprzedniej kadencji.
Ponieważ nasz projekt z 2019 roku opierał się na rozwiązaniach brytyjskich, nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, że ten, nad którym debatujemy teraz, jako inspirowany w pewnej części rozwiązaniami brytyjskimi, uzyskuje oczywiście poparcie Stowarzyszenia Twoja Sprawa. Z radością odnotowujemy, że jest to projekt w wielu przypadkach dalej idący niż nasze propozycje z 2019 roku.
Myślę, że ważne w ramach naszej dyskusji jest powtórzenie, czym ten projekt powinien być, a czym nie powinien być. Z jednej strony, wszyscy zdajemy sobie sprawę, że żadna legislacja nie przeszkodzi dzieciom w pewnym wieku na kontakt z pornografią, jeżeli będą tego chciały - podobnie jest z alkoholem czy papierosami. Wydaje mi się, że krytyka tego projektu z tej perspektywy jest zupełnie bezowocna. Przyszła ustawa powinna odpowiadać na kilka głównych potrzeb:
Po pierwsze, ograniczać ryzyko nieintencjonalnego kontaktu z pornografią;
- Przesunąć jak najbardziej w czasie moment pierwszego kontaktu z pornografią;
- I wreszcie nałożyć na przemysł pornograficzny – tj. przemysł promujący uprzedmiotowienie człowieka, przemoc szczególnie wobec kobiet, przemysł, który uzależnia nasze dzieci – minimum obowiązków. Nawet ustawodawstwo unijne uznaje wprost, że treści pornograficzne należą do kategorii najbardziej szkodliwych treści dla dzieci.
Biorąc te założenia pod uwagę, chcielibyśmy przedstawić dosłownie parę tylko uwag do projektu.
Popieramy całościową koncepcję projektu ustawy, uznając, że jest to pierwszy krok na drodze ochrony dzieci przed pornografią. Zgadzamy się z rozłożeniem uprawnień między różnymi organami państwowymi: Ministerstwem Cyfryzacji, w tym NASK, Urzędem Komunikacji Elektronicznej, jak również PUODO. Szczególnie rola nieocenionego Dyżurnet - będącego częścią NASK i Ministerstwa Cyfryzacji – jest tu niezwykle ważna i cieszymy się, że Dyżurnet jest częścią tego rozwiązania.
Zgadzamy się z konkluzją niezamieszczania w ustawie definicji treści pornograficznych. Jesteśmy świadomi, że toczy się obecnie dyskusja czy taką definicję wprowadzić, czy też nie. Projekt społeczny, który został skierowany właśnie do dalszych prac w Sejmie taką definicję wprowadza.
Jak dowiadujemy się z uzasadnienia projektu społecznego, definicja, którą jest tam proponowana została wzięta z projektu Stowarzyszenia Twoja Sprawa z 2019 roku. Pozwolę sobie więc - jako autor tej definicji - na parę słów komentarza. Definicja powstała w rezultacie prac grupy roboczej, która pracowała w gościnnych progach ówczesnego Rzecznika Praw Obywatelskich. W sposób świadomy, aby być jak najbardziej jednoznaczną, nie obejmowała wszystkich form pornografii uznając, że i tak obejmuje wystarczający zakres, aby nałożyć sankcje na de facto wszystkie strony z pornografią.
Uważamy jednak, że nie jest to definicja konieczna i wydaje się, że poza przypadkami zupełnie granicznymi, ustawa bez takiej definicji spełni swoją główną rolę.
Swoją drogą, jeżeli definicja na wzór projektu Stowarzyszenia Twoja Sprawa miałaby być rozważana, pojęcie treści pornograficznych należałoby zamienić pojęciem kwalifikowanych treści pornograficznych lub użyć innego podobnego pojęcia. Jest to konieczne, aby nie tworzyć definicji znajdujących zastosowanie na przykład na gruncie kodeksu karnego. Tam definicja ta powinna być o wiele szersza, w szczególności w kontekście ochrony dzieci na gruncie art. 200 § 3 Kodeksu karnego.
Choć Stowarzyszenie Twoja Sprawa skupia się głównie na ochronie dzieci przed pornografią, pozwolę sobie odnieść się do pojęcia treści szkodliwych innych niż treści pornograficzne. Zdajemy sobie sprawę z nieostrości tego pojęcia. Sądzimy, że obecnie ustawa idzie za daleko i aby wprowadzenie tego pojęcia miało sens, należałoby je dookreślić.
Prosimy o uwzględnienie postulatu organizacji przedsiębiorców, aby rejestr nazw domen umożliwiających dostęp do treści pornograficznych bez uprzedniej weryfikacji wieku był technologicznie zintegrowany z rejestrem hazardowym, aby ułatwić działania przedsiębiorców. Nie wydaje mi się, że trzeba koniecznie robić to na poziomie ustawowym, ale warto o tej potrzebie przedsiębiorców pamiętać.
Apelujemy też do Ministerstwa o włączenie do ustawy obowiązków po stronie dostawców usług płatniczych. Dostawcy usług płatniczych nie powinni umożliwiać dokonywania płatności na stronach z pornografią wpisanych do rejestru. Jest to rozwiązanie zaproponowane pierwszy raz w projekcie Stowarzyszenia Twoja Sprawa z 2019 roku i przejęte z ustawy o grach hazardowych. Nie jest więc novum dla podmiotów z branży usług płatniczych. Podobne rozwiązanie proponuje też projekt społeczny. Uważamy natomiast, że sprawę tę można uregulować lepiej, tj. objąć regulacjami również dostawców technicznych, o których mowa w art. 6 pkt 10 ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych. Z grubsza chodzi o bramki internetowe. Stowarzyszenie Twoja Sprawa ma konkretne propozycje w tym zakresie.
Naszym zdaniem wyjaśnienia i doprecyzowania wymaga art. 4 ust. 1 projektu ustawy, który stanowi, że "usługodawca oferujący dostęp do treści pornograficznych stosuje weryfikację wieku umożliwiającą dostęp do tych treści przez małoletnich". Pojawia się pytanie, czy sformułowanie „oferujący dostęp do treści pornograficznych” oznacza dostawcę treści, czy również podmioty świadczące usługi pośrednie na gruncie DSA. Należy zastanowić się, jak ewentualne zawężenie kręgu podmiotów wpłynie na ochronę dzieci.
Tak jak w projekcie z 2019 roku, prosimy o rozważenie wprowadzenia rozwiązania, aby działania polegające na dystrybucji pornografii bez skutecznej weryfikacji wieku zostały zakwalifikowane jako naruszenie zbiorowych interesów konsumentów, ze wszystkimi konsekwencjami wynikającymi z ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Zdajemy sobie sprawę z obecnej polityki Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który chroni wyłącznie interesy ekonomiczne konsumentów, ale warto przeprowadzić dyskusję na ten temat. Do ochrony dzieci przydadzą się najróżniejsze narzędzia skierowane swoim ostrzem w przemysł pornograficzny.
- Chcielibyśmy również prosić o rozważenie wprowadzenia jakiejś formy udziału w procesie ochrony dzieci organizacji społecznych. W projekcie Stowarzyszenia Twoja Sprawa z 2019 roku wprowadziliśmy instytucję współregulatora, do której zachęca prawodawca unijny.
Projekt społeczny, który jest po pierwszym czytaniu mówi o Radzie ds. Ochrony Dzieci przed Pornografią w Internecie. Taka Rada – dokładnie jak przewidywał to projekt Stowarzyszenia Twoja Sprawa z 2019 roku - wprowadza do takiego ciała doradczego przedstawicieli organizacji zajmujących się ochroną dzieci, ochroną prywatności i ochroną przedsiębiorców. Chcielibyśmy w dalszych pracach podnieść ten temat i wrócić do pomysłu Stowarzyszenia Twoja Sprawa. Organizacje społeczne mogą być zarówno wsparciem dla regulatora, jak i jego "watch dogiem". Jest to bardzo potrzebne.
Pozostałe nasze uwagi mają charakter techniczny i będą przedstawione w osobnym stanowisku na piśmie oraz w trakcie prac nad ustawą.
Chcielibyśmy jeszcze raz wyrazić słowa uznania dla Ministerstwa Cyfryzacji. Szkoda, że problem ten musiał czekać tak długo na rozwiązanie. Jako organizacja od lat zajmująca się ochroną dzieci przed pornografią mamy ogromną nadzieję, że tym razem uda się dokonać stosownych zmian w prawie.".