Realizacja- marzec 2020 rok.
Powód - kontrowersyjna wystawa w sklepie Corneliani w Warszawie.
Efekt - bardzo szybka decyzja przedstawicieli marki o zmianie wystawy.
Zastosowane środki - post na profilu facebookowym Stowarzyszenia Twoja Sprawa z pytaniem o kontrowersyjną wystawę, skierowanym bezpośrednio do marki Corneliani.
W oknie wystawowym sklepu w centrum Warszawy wystawiono manekina mężczyzny w garniturze, którego oplatają ręce i nogi drugiego manekina – kobiety.
Reagując na to, co zaprezentowano w witrynie, przytoczyliśmy na profilu facebookowym Stowarzyszenia hasła, którymi przedstawia się marka Corneliani: "Sprzedajemy nie tylko ubrania ale styl życia"; "pozwalamy ludziom wyrażać najlepszą część włoskiej kultury"; "to marka, która pozwala kwitnąć Savoir-Faire w sztuce Savoir-Vivre". Nawiązując do tego zapytaliśmy: "Mamy nadzieję, że uprzedmiotowienie kobiet nie jest zgodne z Waszym stylem życia i włoską kulturą. Czy autoryzowaliście tę formę prezentacji? Czy zgadzacie się na taki sposób reklamy waszej marki?". Pod naszym wpisem pojawiły się komentarze internautów, także kierowane do przedstawicieli firmy, m.in.: "Może się Państwo zastanowicie jeszcze raz nad formą swojej reklamy?"
Odpowiedź Corneliani pojawiła się po niecałych czterech godzinach:
"Szanowni Państwo. Chcielibyśmy poinformować, iż wystawa zostanie natychmiast zmieniona. Nie chcieliśmy nikogo urazić naszą ekspozycją, przede wszystkim kierowaliśmy się wizją artystyczną, mając na uwadze, iż sztuka nie zna cenzury. To co jednym wydaje się ekscytujące i zabawne, dla innych może być oburzające i kontrowersyjne. W przyszłości z pewnością będziemy ostrożniejsi w tworzeniu aranżacji na nasze okna wystawowe, by nie pozostawić przestrzeni na domysły, które (jak się okazało w przypadku aktualnej wystawy) całkowicie odbiegają od naszej wizji i intencji przekazu. Pozdrawiamy, zespół Corneliani Warsaw".
Bardzo dobrze, że podjęto decyzję o natychmiastowej zmianie. Stowarzyszenie Twoja Sprawa przeprowadziło w ciągu ostatnich lat dziesiątki akcji i interwencji dotyczących ochrony dobrych obyczajów w marketingu. Jesteśmy już przyzwyczajeni do argumentów dotyczących "sztuki" oraz "cenzury". Pojawiają się prawie zawsze tam, gdzie zabrakło tych dobrych obyczajów, refleksji, a także dbałości o wspólną przestrzeń publiczną, do której mają dostęp również dzieci.
Chcieliśmy jednak podkreślić, że doceniamy szybką reakcję i naprawienie błędu.