Realizacja - 2011 rok.
Powód - reklama wyprzedaży w centrum handlowym "Maximus".
Efekt – opinia Rady Reklamy.
Zastosowane środki - 700 skarg do Rady Reklamy i 1200 maili wysłanych do firmy.
W tej sprawie otrzymaliśmy sygnały od naszych sympatyków. Na, delikatnie rzecz ujmując, dziwną reklamę wyprzedaży zwrócili też uwagę niektórzy dziennikarze – m.in. "Gazety Wyborczej" (cały artykuł tutaj).
Na billboardach Centrum Handlu Hurtowego "Maximus" można było zobaczyć nogi kobiety zdejmującej bieliznę. Zdjęciu towarzyszyło hasło "OPUSZCZAMY NA MAXA!".
Naszym zdaniem, reklama była niesmaczna, dyskryminująca, seksistowska i szkodliwa dla wizerunku kobiety. Do tego zdjęcie nie miało żadnego merytorycznego związku z reklamowanym produktem. Po raz kolejny do zareklamowania jakiegoś towaru wykorzystano wizerunek kobiety, sugerując, że dla przyciągnięcia potencjalnego klienta zrobi ona wszystko, włącznie z pozbyciem się bielizny.
Do Rady Reklamy wpłynęło ponad 700 skarg w tej sprawie. Do samej firmy wysłano zaś ponad 1200 maili prezentujących opinie na temat reklamy.
Rada Reklamy uznała skargi konsumentów za zasadne i stwierdziła, że reklama narusza dobre obyczaje i nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej. Podkreślono też, że "zachowanie przedstawione na plakacie ma wyraźny podtekst erotyczny, który dodatkowo wzmocniony jest hasłem, które ujednoznacznia i potwierdza przekaz wizualny", a "przedstawienie wizerunku kobiety opuszczającej majtki, nie koresponduje z reklamowaną akcją wyprzedażową organizowaną w Centrum Handlowym Maximus".
Po raz kolejny, na skutek naszej akcji Zespół Orzekający zaapelował do reklamodawców o uwzględnianie szerokiego spektrum odbiorców, zwłaszcza, gdy reklama jest powszechnie dostępna.
Cała uchwała Rady reklamy dostępne jest tutaj.