Realizacja – 2018 rok.
Powód–reklama napoju energetycznego Devil Energy Drink, wykorzystująca sugestie do seksu oralnego.
Efekt – prawomocny wyrok sądu dotyczący zapłaty i przeprosin.
Zastosowane środki – pozew sądowy.
O sprawie zostaliśmy poinformowani przez internautów, których zbulwersowała reklama napoju energetycznego Devil Energy Drink. Pojawiła się ona na facebookowym profilu producenta. Wykorzystywała skojarzenia z seksem oralnym (pokazywała klęczącą przed mężczyzną kobietę oraz hasło "Ona już wie co za chwilę będzie miała w ustach").
Rada Reklamy uznała ten przekaz marketingowy za niezgodny z Kodeksem Etyki Reklamy. Skład orzekający uznał, że "reklama nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z dobrymi obyczajami", "utrwala negatywne stereotypy poprzez przedmiotowe traktowanie kobiet" oraz "dyskryminuje kobiety". Cała uchwała tutaj.
Ponieważ uchwały Rady Reklamy nie nakładają żadnych sankcji, postanowiliśmy skierować sprawę do sądu.
Można śmiało powiedzieć, że przecieraliśmy szlaki, bo do tej pory takie sprawy nie trafiały przed oblicze wymiaru sprawiedliwości. Pozwy są składane zazwyczaj przez przedsiębiorców, którzy chcą zakwestionować reklamę konkurencji, ale nigdy nie dotyczy to takich kwestii jak uprzedmiotowienie kobiet czy mężczyzn w reklamie. Uznaliśmy jednak, że warto zrobić coś, co będzie bardzo poważnym ostrzeżeniem dla reklamodawców. Dotychczas bowiem reklamy naruszające dobre obyczaje, nie spotykały się, naszym zdaniem, z wystarczającymi sankcjami.
Naruszenie dobrych obyczajów
Sąd Okręgowy w Legnicy wydał prawomocny wyrok w pełni podzielając nasze stanowisko. W ustnym uzasadnieniu sąd stwierdził, że zgadza się z twierdzeniami zawartymi w pozwie i uważa, iż reklama naruszyła dobre obyczaje, tym bardziej, że jest kierowana do ludzi młodych.
- Roszczenia opierały się na art. 16 ust. 1 pkt 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, który stanowi, iż czynem nieuczciwej konkurencji jest m.in. reklama sprzeczna z dobrymi obyczajami i uchybiająca godności człowieka – wyjaśnia adwokat Katarzyna Paczuska-Tokarska, która reprezentowała Stowarzyszenie w tej sprawie. - Cieszę się, że mogliśmy pomóc, gdyż nie tylko jako adwokat, ale również jako kobieta uważam tego typu przekazy reklamowe za nieakceptowalne – podkreśla.
To pierwszy tego typu wyrok w Polsce, który może spowodować zmianę podejścia reklamodawców do tworzonych przez nich treści. Oprócz przeprosin, które jest zobowiązany podpisać zarząd Waterius Sp. z o.o., firma została zobowiązana do zapłaty 60.000 zł na rzecz Fundacji "Dla Polonii", która zajmuje się opieką nad młodymi Polakami ze Wschodu, uczącymi się w I Liceum Polonijnym w Warszawie.
Kolejna sprawa w sądzie
Niestety do dzisiaj prawomocny wyrok nie został jeszcze wykonany przez Waterius, a co więcej na facebookowym profilu Devil Energy pojawiła się informacja, że przeprosiny nie zostaną opublikowane. Spółka nie zapłaciła również pieniędzy na cel społeczny. W związku z tym zainicjowaliśmy kolejną sprawę. Orzeczenie znów było po naszej myśli!
Tym razem sąd zasądził 30.000 zł jako sankcję za niewykonanie przez Waterius wcześniejszego wyroku, a co więcej, zobowiązał firmę do publikacji przeprosin pod rygorem ukarania kwotą 2.000 zł za każdy dzień zwłoki. W związku z tym, każdy kolejny miesiąc zwłoki w realizacji wyroku kosztuje spółkę 60.000 zł.