Świat internetu nieustająco ewoluuje. Wciąż pojawiają się nowe możliwości, trendy, ale także nowe zagrożenia i niebezpieczne zachowania. Jeszcze całkiem niedawno nikt nie mówił chociażby o tzw. fake newsach, patotreściach, czy właśnie o zjawisku online challenge - polegającym na umieszczaniu w sieci filmów lub zdjęć, przedstawiających wykonywanie różnych zadań.
O internetowych wyzwaniach (z ang. challenge – wyzwanie) zrobiło się głośno m.in. za sprawą tragedii we Włoszech, gdy Zmarła 10-letnia dziewczynka, która miała wziąć udział w wyzwaniu "black out challenge". Polegało ono na podduszaniu się aż do utraty przytomności... Media informują też o innych przypadkach i rodzajach wyzwań w sieci.
Wielu dorosłych zadaje sobie pytanie: jak to możliwe? Wielu przyznaje, że nie słyszało o istnieniu wyzwań online, a jeśli nawet słyszało to nie zdawało sobie sprawy, że mogą one przyjąć taką formę i że uczestniczą w nich dzieci. Jednak, jak podkreślają specjaliści, zjawisko online challenge cieszy się popularnością przede wszystkim właśnie wśród młodych użytkowników sieci.
Nie zawsze groźne, ale...
Należy zaznaczyć, że challenge to nie zawsze coś, co może być groźne. Często internetowe wyzwania wykorzystywane są do promowania odpowiednich postaw i zachowań, czy do zwracania uwagi na kwestie społeczne. Mogą to być także wyzwania, które nie niosą żadnego ważnego przekazu, nie należą do najmądrzejszych i rozwijających, ale też nie są szkodliwe.
Problemem są challenge zagrażające zdrowiu i życiu. Im młodsza, im bardziej niedojrzała emocjonalnie osoba trafi na takie wyzwanie, tym ryzyko konsekwencji wzrasta. Dzieci i młodzież patrzą bowiem na świat inaczej niż dorośli. Nie zawsze są w stanie ocenić sytuację racjonalnie. Nastolatki często też mają niskie poczucie własnej wartości. Bardzo potrzebują akceptacji i podziwu rówieśników. Bywa, że właśnie poprzez udział w challengu chcą pokazać, że są odważne i na tę akceptację i podziw zasługują. Poprzez tę chęć zaimponowania podchodzą bezkrytycznie do zadań stawianych w wyzwaniach. Bywa, że traktują je jako zabawę. Czasem jednak tę "zabawę" tylko krok może dzielić od tragedii.
Wystarczy przyjrzeć się zaledwie kilku przykładom niebezpiecznych wyzwań, które funkcjonowały w sieci. Były to m.in. sytuacje, w których jedna osoba wchodziła do plastikowego worka, a druga odsysała powietrze odkurzaczem. W innym wyzwaniu trzeba było zjeść kapsułki do prania, a w kolejnym jak najdłużej wytrzymać rozpylanie dezodorantu w jednym miejscu na skórze. Inny przykład to sytuacja, gdy osoba biorąca udział w wyzwaniu przykucała i zaczynała szybko i płytko oddychać. Następnie dynamicznie wstawała i wstrzymywała oddech (może to skutkować utratą przytomności). Inne zadanie polegało na wykonywaniu różnych czynności z zasłoniętymi oczami. Uczestnicy filmowali się podczas codziennych czynności z opaskami na oczach.
To zaledwie kilka przykładów. Specjaliści przestrzegają, że w sieci wciąż pojawiają się nowe pomysły na wyzwania. Dlatego nie mają wątpliwości: aby ochrona była skuteczna, rodzice i opiekunowie nie tylko muszą zdawać sobie sprawę z zagrożenia, ale także muszą rozmawiać o tym z dziećmi, budować w nich poczucie własnej wartości i przekonywać, że absolutnie nie powinno się udowadniać swojej odwagi i szukać akceptacji w ten właśnie sposób.
Więcej informacji o innych zagrożeniach w sieci, a także jak tym zagrożeniom przeciwdziałać można znaleźć w artykule "Pornografia, przemoc, agresja… Szkodliwe treści w internecie".
Polecamy też artykuł "Jak być cyfrowym przewodnikiem i dlaczego to jest tak ważne".